Wróciliśmy do domu.
Nastroje po turnieju są wyśmienite. Troszkę niedosytu mają dziewczyny z Legionovii II, faktycznie mogły awansować do finału i niewiele zabrakło. Pomimo tego iż przed nimi jeszcze sporo pracy, to widać duże postępy i jesteśmy pełni nadziei przed kolejnymi turniejami. Znając WODZA dziewczyny będą w następnych tygodniach miały treningi nastawione na poprawienie konkretnych błędów i niedociągnięć. Drużyna Legionovii I pomimo spektakularnego zwycięstwa (ani jednej porażki!) też ma jeszcze sporo pracy aby poprawić co nie co ;). Na szczęście nasze miniówki świetnie zdają sobie sprawę co nie grało i co muszą jeszcze przećwiczyć.
Troszeczkę narzekaliśmy na organizację turnieju. W Białymstoku ewidentnie brakowało jednej osoby, która by czuwała nad całą organizacją. Jednak nadrabiano to atmosferą i przyjaznym nastawieniem do uczestników 😉
Ogromne gratulacje należą się Wiktorii Grzegorzewskiej czyli Kisielowi za otrzymanie wyróżnienia dla najlepszego zawodnika turnieju. Faktycznie Kisiel zrobił spore postępy, szczególnie w wystawianiu piłek. Cieszy również to, że Kisiel z rozbrajającą szczerością stwierdziła, że nie czuje się lepsza od swoich koleżanek z zespołu i jest zaskoczona tą nagrodą. Miło, że jesteś skromna Kisielku, ale trenerzy i kibice wiedzą swoje.
Podsumowując: udany turniej, bezproblemowa podróż w dobrych warunkach (nawet stewarda mieliśmy – patrz zdjęcie), świetne nastroje i dużo zapału do dalszej, ciężkiej pracy na treningach.
Pozdrawiam.
SKSquad
Kilka zdjęć:
Steward karmi kierowcę

Co jest dziewczyny? Gramy! Nie stoimy!
oj, nie wyszło…..
Sia la la la la la laaaaaaa, Leeeeegioooooonooooviaaaaaa
Brawo Kisiel!!!!
Na pożegnanie wszyscy razem…
Legionovia? HEJ!!!
Archiwum:
17.11.2012 godzina 23:00
Pierwszy dzień zakończony. Emocji co nie miara. Dzień zakończyliśmy wizytą w kinie J
Nasza Legionovia I wygrała wszystkie mecze i ma zagwarantowane miejsce w grze o I miejsce. Dziewczynki radziły sobie naprawdę bardzo dobrze.
Legionovia II niestety nie dała rady dokonać tego samego, ale przed nimi jeszcze gra o 7 lokatę i jak je znamy to dadzą z siebie wszystko.
Troszkę byliśmy zawiedzeni poziomem organizacji (której generalnie prawie nie było…) oraz ułożeniem grup, które wskazywać by mogło na lekkie ułożenie ich „pod siebie”. Udało nam się nawiązać jeszcze lepszą znajomość z naszymi przyjaciółmi z MOS Wola.
Jutro kolejny dzień. Dziewczęta są już w łóżkach, wstajemy bardzo wcześnie, śniadanie o 7:15!
Nasze Młodziczki bardzo dobrze zagrały w Żurominie! Wygrały wszystkie mecze! A przecież grały zarówno z Lubowidzem jak i MOS Wola! Bardzo się cieszymy z ich zwycięstwa! Podczas rozmowy telefonicznej z trenerem Patriakiem udało mi się dowiedzieć, że najlepiej grającymi zawodniczkami były: Ola Rasińska oraz Ania Maziopa.
17.11.2012 12:00
Jesteśmy po pierwszych meczach.
Legionovia I w składzie: Marta Dąbrowska, Wiktoria Grzegorzewska, Emilia Sikora, Ola Gąsiorek oraz Julia Ciejka, wygrała pierwsze dwa mecze nie dając swoim rywalkom szans.
Największą jednak niespodziankę sprawiły nam: Ada Machaj, Paulina Frukacz, Paulina Kosewska, Julia Makowska oraz Magda Cieszkowska czyli Legionovia II. Pierwszy mecz im nie wyszedł. Trochę przez organizatora, który postanowił rozpocząć zawody 20min wcześniej i dziewczynki nie miały porządnej rozgrzewki.
Jednak drugie spotkanie dostarczyło nam takich emocji, że będą nas chyba trzymać do końca dnia. Przeciwniczki były bardzo dobrze dysponowane i z ewidentną przewagą wzrostu. Miały jedną bardzo dobrze atakującą zawodniczkę, która kończyła większość piłek. Jednak nasi kochani rodzice oraz koleżanki z Legionovii i (za co serdecznie dziękujemy) koleżanki z MOS Wola, uraczyli nasze dziewczyny takim dopingiem, który musiał na nie mocno podziałać. Trener poprosił o czas i uspokoił grę. No i się zaczęło! Przy stanie 15:8 podopieczne WODZA po dwóch bardzo udanych zagrywkach oraz elektryzującym dopingu uwierzyły w siebie. Odrobiły straty i wyszły na prowadzenie 19:18. Nasze przeciwniczki ogarnęło wielkie zdziwienie, bo faktycznie można było mieć wrażenie, że na boisko weszła inna, odmieniona drużyna. Udało im się jednak wyrównać na 19:19. Było więc jasne, że mecz, który normalnie odbywa się do dwudziestu, będzie się kończył grą na przewagi. Proszę mi wierzyć, że mało wszyscy nie dostaliśmy zawału, kiedy raz jedna, raz druga drużyna zdobywała przewagę. Doping jeszcze się wzmógł a w miejsce rozgrywania meczu ściągało coraz więcej osób zainteresowanych tym hałasem i okrzykami. W końcu nasze dziewczynki, które w końcówce były zdecydowanie bardziej opanowane i grały spokojniej i mądrzej, wygrały całe spotkanie 26:24!
I mamy dobrą wiadomość dla wszystkich! Mamy ten mecz nagrany i nie omieszkamy go zamieścić na naszej stronie, abyście mogli zobaczyć jak wielkich emocji dostarczyły nam nasze siatkareczki J
Wieczorem kolejna relacja.
Bądźcie z nami!
SKSquad
16.11.2012 22:00
Dojechaliśmy na miejsce zaraz przed 20:00.
Szybkie zakwaterowanie w pokojach i własnie skończyliśmy kolację. Dziewczynki są w bardzo dobrych nastrojach. Mamy nadzieję, że jutro równie dobre nastroje będą podczas powrotu do hotelu 😉
Wstajemy wcześnie. O 7:30 mamy śniadanie a o 8:00 wyjazd na zawody (początek o 9:30, do przejechania 10km).
Miejsce mamy bardzo urokliwe i nawet pojawił się pomysł zorganizowania tu wakacyjnego obozu, tym bardziej że dostępna jest duża hala sportowa.
Jutro postaram się informować na tej stronie o wszystkich wynikach poszczególnych meczy, zapraszam do śledzenia.
P.S.
Ważna informacja: z przyczyn technicznych i nie tylko nastepuje zmiana konta bankowego do wpłat rodziców. Prosimy o wstrzymanie się z wpłatami do momentu podania nowego konta.
Dobranoc.
SKSquad